W artykule opowiadam o 5 mitach dotyczących edukacji domowej, z którymi się najczęściej spotykam.
Skrót artykułu Mimo, że edukacja domowa staje się coraz bardziej popularna w Polsce, to wciąż krąży wiele mitów na jej temat. Najpopularniejszy mit głosi, że dzieci uczące się na edukacji domowej są izolowane społecznie. Istnieją też inne mity, takie jak chociażby pogląd, że rodzice uczący swoje dzieci powinni być wykwalifikowanymi nauczycielami. Przeczytaj również: 6 minusów edukacji domowej |
Spis treści
- Wstęp
- Mit 1 – Izolacja społeczna
- Mit 2 – Rodzice to zawodowi nauczyciele
- Mit 3 – Tylko dla dzieci z problemami
- Mit 4 – Tylko dla bogatych
- Mit 5 – Dzieci nie poradzą sobie w dorosłości
- Zakończenie
Wstęp
Edukacja domowa staje się coraz bardziej popularna w Polsce, ale wciąż krąży wokół niej wiele mitów, które mogą zniechęcić rodziców do obrania tej formy nauczania. W poniższym artykule przedstawię 5 głównych mitów dotyczących edukacji domowej, z którymi ja się najczęściej spotykam.
Mit 1 – Izolacja społeczna
Pierwszy mit, z którym najczęściej się spotykają rodziny kształcące swoje dzieci na edukacji domowej to przekonanie, że dzieci uczące się w domu są izolowane społecznie.
Jakiś czas temu rozmawiałam o tym na moim kanale z psycholożkami Alicją Grzenik i Ewą Bensz-Smagałą w odcinku o rozwijaniu umiejętności społecznych u dzieci na edukacji domowej.
W innej rozmowie na moim kanale „Uwierz w swoje dziecko” edukatorka domowa Ewa Maziarz opowiadała o tym na bazie własnych doświadczeń.
Szkoła nie jest jedynym miejscem, w którym dzieci mogą budować relacje społeczne, mimo że dostarcza im okazji do spotkania z wieloma rówieśnikami. Wielkość większości szkół regionalnych jest imponująca, z liczbą uczniów często przekraczającą 1000. Jednakże powstaje pytanie, czy większa ilość równa się lepszej jakości? Z drugiej strony, dzieci korzystające z edukacji domowej często mają możliwość uczestniczenia w wielu dodatkowych zajęciach, gdzie mogą spotkać inne dzieci o podobnych zainteresowaniach. Moim zdaniem, taka forma edukacji daje dzieciom szansę na szybsze nawiązanie przyjaźni z podobnie myślącymi osobami, w porównaniu do ich rówieśników w tradycyjnych szkołach. To nie oznacza, że znają one wielu ludzi, ale mają szansę na nawiązanie głębszych relacji.
Mit 2 – Rodzice to zawodowi nauczyciele
Drugi mit to przekonanie, że najlepiej, gdyby rodzice uczący swoje dzieci byli nauczycielami z zawodu. Powinni być też wykwalifikowani z przedmiotu, którego chcą nauczać. Nie jest to prawdą. Spotkałam się ze stwierdzeniem, że rodzice nie muszą mieć nawet wyższego wykształcenia. Wystarczy, żeby mieli zdaną maturę, jeżeli chcą nauczać w szkole podstawowej.
Wiele szkół przyjaznych edukacji domowej oferuje też tutaj swoją pomoc rodzicom. Pan Artur Abramowicz dyrektor Prywatnych Szkół im. Zofii i Jędrzeja Moraczewskich w Warszawie i Sulejówku, tzw. „Moracza” w wywiadzie na moim kanale opowiadał o sposobach pomocy, które oferuje jego szkoła. W innych szkołach przyjaznych edukacji domowej także oferowane jest wsparcie.
Mit 3 – Tylko dla dzieci z problemami
Często występuje pogląd, że edukacja domowa jest przeznaczona tylko dla dzieci, które doświadczają problemów w tradycyjnym systemie szkolnym. Rzeczywiście, niektóre rodziny wybierają tę ścieżkę edukacyjną z powodu specjalnych potrzeb edukacyjnych swoich dzieci, takich jak nauczanie specjalne. Jednak wielu rodziców decyduje się na nauczanie w domu, aby dostosować program nauczania do indywidualnych zainteresowań i stylu uczenia się swoich dzieci. Edukacja domowa umożliwia wielu dzieciom chociażby dodatkowy rozwój w obszarach sportowych lub artystycznych.
Mit 4 – Tylko dla bogatych
Mit czwarty głosi, że edukacja domowa jest dostępna tylko dla elitarnych i zamożnych rodzin. Kiedyś podzielałam to przekonanie. Istotnie, w przypadku edukacji domowej, często rodzic decyduje się na rezygnację lub ograniczenie pracy, co niewątpliwie wiąże się ze zmniejszeniem dochodów. Jednakże coraz więcej rodzin z różnorodnych środowisk wybiera edukację domową. Wykorzystują elastyczność godzin pracy, zdalne możliwości zatrudnienia czy nawet dzielą się odpowiedzialnością z innymi rodzinami poprzez tworzenie kooperatyw czy społeczności. Niektórzy rodzice dzielą obowiązki zależne od swoich umiejętności i zainteresowań. Na przykład, jedna matka może przejąć naukę historii, ucząc swoje i inne dzieci, podczas gdy tata, który jest zapalonym miłośnikiem przyrody, zabiera wszystkie dzieci na edukacyjne spacery do lasu.
Mit 5 – Dzieci nie poradzą sobie w dorosłości
Ostatni piąty mit głosi, że edukacja domowa nie przygotowuje do życia w dorosłości. Niektórzy uważają, że edukacja domowa nie dostarcza dzieciom odpowiednich umiejętności społecznych i praktycznych potrzebnych w dorosłym życiu. W rzeczywistości dzieci uczone w domu często są bardziej samodzielne i odpowiedzialne, ponieważ mają większą swobodę w organizowaniu swojego czasu i nauki. Opowiadała o tym Ewa Maziarz w rozmowie ze mną we wspomnianym już odcinku „Uwierz w swoje dziecko”. Dzieci mają poczucie większej sprawczości. Czują, że mają realny wpływ na to, jak przebiega ich edukacja. Podejmują inicjatywę. Mają szansę zdecydować, na czym się skupią, bo to ich interesuje. Jeżeli im na czymś zależy, to starają się przerobić dany materiał szybciej i dzięki temu mają więcej czasu na swoje hobby. W szkole natomiast są zmuszone do dostosowania się do potrzeby grupy. W efekcie stają się bardziej bierne i czekają, aż ktoś inny podejmie za nie decyzję.
Zakończenie
Jak można zauważyć, wiele mitów dotyczących edukacji domowej nie znajduje odzwierciedlenia w rzeczywistości. Edukacja w domu potrafi być równie efektywna jak tradycyjna szkoła, a nawet oferuje większą elastyczność i możliwość dostosowania do indywidualnych potrzeb ucznia. Czy podzielasz te spostrzeżenia? Być może spotkałeś się z innymi mitami na temat edukacji domowej?Napisz w komentarzu!